# Karolina Gołębiowska

tytuł pracy dyplomowej kierunkowej:
Moc życzeń
tytuł pracy zrealizowanej w wybranej pracowni:
Panorama
tytuł pracy pisemnej:


PRACA LICENCJACKA

# Karolina Gołębiowska

Promotor pracy wykonanej w pracowni kierunkowej:
dr hab. Aleksandra Ska
Promotor pracy wykonanej w pracowni uzupełniającej:
mgr Paweł Bownik
Promotor pisemnej pracy dyplomowej:
 
recenzent:
 
 
 
tytuł pracy dyplomowej kierunkowej:
Moc życzeń
 
„Sto lat” jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych i najczęściej śpiewanych polskich piosenek na świecie. Jej zastosowanie zdaje się być bardzo szerokie: od biesiadnych toastów w gronie znajomych, po oficjalne wydarzenia. Sto lat intonowane było zarówno podczas inauguracji prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jak i podczas wizyty papieża Jana Pawła II. Jest to również najczęściej słyszana Polska piosenka poza granicami jak i najchętniej śpiewana przez obcokrajowców, którzy w rozmaitych okolicznościach mieli sposobność poznać jej słowa. Jest jedną z nielicznych pozytywnych rzeczy, wchodzących w skład naszej codziennej kultury, których byliśmy w stanie nauczyć inne narodowości.
Głównym pretekstem do odśpiewania „sto lat” są jednak urodziny i rocznice. Pod tym względem rok 2018 jest wyjątkowy. To w tym roku obchodzimy sto lat odzyskania niepodległości przez Polskę i sto lat praw wyborczych dla kobiet. Są to bez wątpienia znaczące rocznice. Z tego względu zdecydowałam się na nagranie właśnie tej piosenki. Inspiracją do jej powstania była prawdziwa sytuacja kiedy to grupa urzędników próbowała odśpiewać sto lat z okazji setnej rocznicy urodzin mojej prababci. W ich wykonaniu słychać było pewną niezręczność i wątpliwość dotyczącą zapewne słuszności śpiewania tego utworu w tej konkretnej sytuacji. Narodziło się więc pytanie jak można odśpiewać sto lat komuś kto je właśnie skończył? Zarejestrowane przeze mnie wykonanie sto lat przez chór Julin zawiera w sobie podobne zawahanie, które ma przede wszystkim zwrócić uwagę na tę niezręczność. Ma wywołać refleksję na temat jakości naszej wolności, niepodległości i zadać pytanie o zasadność świętowania tych rocznic rozumianych jako sukcesy. Jak świętować niepodległość w kraju, w którym zawsze ktoś czuje się okupowany? Czym tak na prawdę jest świętowana w tym roku niepodległość? Czy rzeczywiście minęło sto lat niepodległości? Czy kobiety w Polsce faktycznie mają wybór?
Do wykonania utworu wybrałam chór Julin, obchodzący w tym roku 10-lecie swojej działalności. Chór pochodzący z Wolina, małej miejscowości na Pomorzu Zachodnim którą już w latach 90 dotknięta została problemem masowej emigracji. Wówczas po pierwszych niepowodzeniach z prowadzeniem własnych biznesów, wiele rodzin decydowało się na emigrację do Stanów Zjednoczonych. Mimo, że są to osoby, które znam tylko z opowieści to właśnie do nich kieruję swoje życzenia w formie kartki dźwiękowej, mając nadzieję na wspólną refleksję.
Utwór zapisany został na winylowej kartce pocztowej (pocztówka dźwiękowa), która z okazji rocznicy wysłana została do organizacji w Chicago zrzeszającej Polaków na emigracji.
 
tytuł pracy zrealizowanej w wybranej pracowni:
Panorama
 
Pejzaż w fotografii jest jednym z najstarszych tematów podejmowanych przez to medium. Od samego początku wynalezienia fotografii utrwalano na zdjęciach otaczający świat. Mogłoby się wydawać, że fotografia dawała obiektywny ogląd rzeczywistości. Ciągle jednak był to obraz konkretnego momentu. Jak więc nawet kilkusekundowy wycinek rzeczywistości może obiektywnie opisywać cokolwiek co jest w stanie permanentnego procesu? Pytanie to postawiłam w kontekście do instytucji władzy, których charakterystyka według mnie jest reprodukowana bardzo nieobiektywnie. Wykonane przeze mnie zdjęcie jest w pewnym sensie krajobrazem. Przedstawione na obrazie budynki są wykonane z pisaku i symbolizują różne źródła władzy. Siedziba największego w Chinach banku, budynek giełdy przy Wall Street, siedziba najbardziej opiniotwórczej stacji telewizyjnej BBC, Kreml, Bazylika św. Piotra, czy nieistniejące już wieże WTC i francuska Bastylia to budynki przedstawione na fotografii, które są / były budynkami – symbolami reprezentującymi różne rodzaje władzy. Zdecydowałam się na wykonanie ich z piasku ze względu na charakter tego surowca. Piaskowe budowle charakteryzuje nietrwałość, a jednoczesna dostępność materiału sprawia, że każdemu z nas, nawet w nieświadomej zabawie, zdarzyło się taką budowlę wykonać. Nieświadomość jest tutaj kluczowa. Mogę to odnieść do słów McLuhana, według którego ludzkość ma znikomą wiedzę na temat skutków swoich aktualnych działań. Myślę, że twierdzenie to można odnieść do instytucji, które są wytwarzane przez społeczeństwo w nadmiarze. W skutek wypadków, rewolucji i niezliczonej liczby możliwych okoliczności, niektóre z nich znikają, a na ich miejsce powstają nowe. Władza jest nieustannie reprodukowana przez społeczeństwo. Może być dekonstruowana i konstruowana na nowo podobnie jak zamki na piasku. W procesie tym możemy uczestniczyć my wszyscy. Burząc i budując bierzemy udział w powszechnej, społecznej zabawie, której skutki są dla nas nieprzewidywalne. Ciężko się jednak oprzeć wrażeniu, że instytucje z punktu widzenia jednostki, która żyje tu i teraz, są czymś stałym, czymś czego należy się bać i czemu należy się podporządkowywać. Znane nam jednak perypetie historyczne pokazują, że sytuacja ma się zupełnie inaczej. Obalanie budowli często stawało się początkiem rewolucji. Symbolizowało upadek konkretnego systemu wartości reprezentowanego przez instytucję. Zawsze następowało ponowne jej odtworzenie, często nawet w innej formie. Upadające z różnych przyczyn, potężne cywilizacje od tysiącleci znikają po to by nieopodal mogły pojawić się nowe. Proces ten trwa i pewnie trwać będzie nadal. Sfotografowana przeze mnie scena zainscenizowana została na plaży. Pejzaż został jednak przysłonięty tak, by to co naturalne nie było ani widoczne, ani czytelne. Stworzyłam warunki, w których budynki zostały odizolowane i wyeksponowane, a jednocześnie pozbawione swojego dominującego charakteru. Chciałam zadać pytanie o trwałość instytucji i trwałość władzy. O możliwość jej reprodukowania i społeczny udział w tym procederze. O to czym tak naprawdę są te instytucje i czy aby na pewno na zawsze pozostaną częścią naszego krajobrazu?
 
tytuł pracy pisemnej:
 
zamknij